Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych we współpracy z firmą doradztwa komunikacyjnego Martis CONSULTING zakończyło prace badawcze nad drugą edycją projektu "Komunikacja kryzysowa w relacjach inwestorskich". Partnerem projektu była Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie.
Badanie nakreśliło szereg konkluzji w odniesieniu do zarządzania ryzykiem w spółkach notowanych, jak również zwróciło uwagę w kierunku szeroko pojętej komunikacji w obliczu sytuacji kryzysowej. Organizacje wykorzystują różne narzędzia komunikacyjne w ramach reakcji na sytuację kryzysową, w głównej mierze skupiając się na stricte PR-owym podejściu, np. wspomagając się kluczowymi kontaktami w mediach (86% ankietowanych) lub poprzestając na podstawowych działaniach jak np. publikacja komunikatu giełdowego (90,2%) czy prasowego (75%) lub oświadczeniu zarządu (86,8%).
Paradoksalnie, spółki w minimalnym stopniu dostrzegają szansę wykorzystania narzędzi e-marketingowych oraz komunikacji w obszarze social mediów (facebook – 25%, twitter 11,1%), co dzisiaj stanowi jeden z najszybszych kanałów dotarcia do ściśle określonych grup docelowych i umożliwia niezwłoczną reakcję w przypadku sytuacji kryzysowych. Eksperci podkreślają, że w obliczu kryzysu dialog oraz zastosowanie przejrzystej polityki informacyjnej są kluczem do utrzymania wizerunku i spójności procesu naprawczego.
Przedstawiciele spółek wydają się być świadomi specyfiki kryzysowej i doskonale znają metody oraz narzędzia, które w przypadku sytuacji problemowej powinny zostać wykorzystane w procesie naprawczym, jednak sama implementacja okazuję się problematyczna. W przypadku zarządzania kryzysem procedury są w dużej mierze outsource’owane do wyspecjalizowanych jednostek - ok. 80% ankietowanych korzysta ze współpracy z kancelariami prawnymi lub konsultantami, zaś 2/3 szuka pomocy wśród agencji public relations i investor relations.
Szeroka część badania jest poświęcona aspektom proceduralnym. Szacowanie możliwości wystąpienia kryzysu jest nieodłącznym elementem zarządzania ryzykiem w organizacji, a co za tym idzie, szereg scenariuszy powinien zostać nakreślony na tyle wcześnie, by móc odpowiednio szybko i właściwie reagować w przypadku nagłego zaburzenia funkcjonowania spółki. Okazuje się niestety, że jedyne 47% ankietowanych spółek posiada uprzednio opracowaną Instrukcję Zarządzania Sytuację Kryzysową (Crisis Manual).
Praktyki zapobiegawcze ograniczają się do działań BHP (94,2%), monitoringu notowań i obrotów akcjami spółki (94,2%) czy przeglądu prasowego (92,5%). Mimo podejmowania działań prewencyjnych pomijane są symulacje sytuacji kryzysowych, które praktykuje niecałe 30% przebadanych spółek.
W celu usprawnienia procesu naprawczego nie należy również zapominać o sprawnej komunikacji wewnętrznej. Ankietowani wykorzystują w tym celu przeważnie intranet (70%), a także stawiają na bezpośrednie spotkania z kluczowymi pracownikami czy partnerami (76,5%).
Pełny raport jest dostępny na stronie: www.martis-consulting.pl [1]